www.lifeofnaruto.fora.pl

Kirude

- Nic nic. Tak mi się tylko wymskneło, no więc reszta? Wypowiedzcie się coś na ten temat...

Chori Akimichi

patrze na sensei cały czas gniewnie jedząc chipsy

Pilch Hyuuga

zbierajac śmieci patrze kontem oka na rozmowe Chori-ego z Sans-eiem.....

Pilch Hyuuga

-Moją drogą shinobi zawsze była samotność oraz nieakceptowanie mnie przez więkrzość społeczeństwa w tej wiosce - powiedziałto patrząc na Sanse-ia

Pilch Hyuuga

- ale mam ochote coś zrobić by mnie wszyscy szanowali i..... - niedopowiedziałem dalej tylko zaczołem zbierać dalej zaśmieconą rzeke

Kirude

- Chmmmm. Więc to ty jesteś tą osobą, która posiada w sobie Bijuu? - zamyślił się. - No więc zbytnio się od siebie nie różnimy. - wyrzekł uśmiechając się. - Ja także jestem porównywany do bestii. - Pokazał swoje kły i wskazał na białego wilka. - O tak, całe życie z nimi obcuję...

Pilch Hyuuga

spojrzałem na niego z lekkim lękiem - Ale Sans-ei ja niewiem dlaczego ludzie mnie nieakceptują - spuścił głowe

PS.(ja niewiem ze mam w sobie Kyuubiego :ppp)

Chori Akimichi

słysząc tą rozmowę mówie sam do sibie *hmm co to jest ten Bijuu, a to chyba cos do jedzenia*

Kirude

Spojrzał na niego ojcowskim wzrokiem. - Masz w sobie stworzenie... Bijuu. Demona... Przez to ludzie nie potrafią zaakceptować twojej inności. Nie potrafią docenić twojego daru... Ale, zobaczysz, pod moją opieką spojrzą na ciebie łaskawszym wzrokiem...

Pilch Hyuuga

heh.... - westchnołem i dalej pracowałem z myślami o tym co mi powiedzial Sansei

Kirude

- Dobra. Starczy tego - wyprostował się i zaczął coś węszyć. - Nie czuję już żadnego śmiecia w okolicy. Moim zdaniem to już koniec zadania wracam by zdać raport. Dzieciaki, wracamy do miasta.

Pilch Hyuuga

dzieciaki yh... - mruknąłem pod nosem

Chori Akimichi

*nareszcie bedę mógł coś podjeść *powiedział to i ucieszony szedł do miasta

Michoo

Może pójdziemy na ramen Very Happy

sory że tak długooo ale wpadłem do bagienka i cały śmierdze Exclamation